wtorek, 3 marca 2015

strasznie...

Byłam z Jakubem u lekarza, gardło masakrycznie przekrwione, cały zaflegmiony...
Jakbym czekała aż wypłukamy wirusa piciem i nurofenem to by dostał zapalenia płuc.
3 dzień nic nie zjadł.
Wymęczony jest strasznie, czerwone oczy, bordowe usta... biedny taki... chudziutki.
Dałam mu leki i śpi...
Martyna też padła.
Mam nadzieję że nie obudzi się o 22ej z werwą do zabawy.




1 komentarz:

  1. Masakra, czyli tak jak było u nas... będzie lepiej zapewne od razu po antybiotyku, ale współczuję... myśmy chodzili 5 dni z "wirusem".

    OdpowiedzUsuń