W niedzielę poszliśmy do mojej babci na jej urodziny i dzień babci. 82 lata. Zebrały się prawie wszystkie wnuczki miejscowe. W maleńkim mieszkanku- 4 wnuczki- 3 mężatki, i 8 prawnucząt ;) 4 dziewczynki i 4 chłopców od 1,5 roku do 12 lat ;)
Jakub nie miał humoru . Strasznie schudł od tej grypy i taki bidulek jest... Daję mu Sanostol i po woli odzyskuje chęci do życia ;) Mam też zamiar zmusić go do picia tranu... ale nie wiem który kupić i jaki smak??? cytrynowy czy owocowy???
Ale u prababci siedział jak za karę...
Martyna wsunęła cały talerz rosołu z kluchami i poszła w kimę.... nie przeszkadzały jej piski i wrzaski... rozmowy przy stole...
Filipa uwielbiają wszystkie dzieci więc nie miał odpoczynku.
Fajnie tak spotkać się z ludźmi... Brakowało mi tego :)
Pola pije od urodzenia tran owocowy i uwielbia go... codziennie podbiega do lodówki i mówi: MAMA TJANIK :) więc mogę polecić :)
OdpowiedzUsuń