Po prostu mam dość!
Wczoraj Martysia pół dnia u dziadków... niesamowity oddech dla mnie... wieczorem na nóżce wyczułam kilka twardych krostek... Rano zauważyłam ich więcej i na lewej ręce... Prawa część ciała czysta... Mała uśmiechnięta, bez gorączki....
Dzwonię do lekarza- na razie ciągle zajęte...
Szykujemy się. Ale nie wiem czy siedzenie w zagrypionej poczekalni to dobry pomysł.
A chciałam się trochę ponudzić ;(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz