Jutro dzieciaki mają wolne i nie idą do szkoły :) JUPI może pośpię do ósmej z minutami... Jak Mała nie wstanie o 6ej :( Kiedyś wolałam wcześniej zasnąć i wcześniej wstać, ale odkąd Martyśka się pojawiła to doba jest za krótka i mimo zmęczenia kładę się o 23-24 ej... Już nie dla mnie wschody słońca ;)
Zrobiłam dzieciakom popcorn i mam chwilę spokoju bo oglądają Pingwiny... No właśnie wysypali popcorn ale luzzzzz...
Jestem zrelaksowana. Druty porcja kolejna. Czyli sowa dla 3 miesięcznego Jasia i miś w paseczki- nie wiem dla kogo ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz