poniedziałek, 19 października 2015

taka mała różnica

Babcia. W czerwcu cytologia- wszystko super.
Pod koniec września - RAK
Oczywiście wszyscy się dupami odwrócili.
Nawet do babci nie potrafią zadzwonić żeby wesprzeć słowem.
Ale babcia nadal tylko tą jedną wnuczkę - Oj E nie dzwoniła, nie wiesz co u E? Może dzieci jej zachorowały? Jej to ciężko, a ja już jej nie pomogę.
Fuck. Biedna E.
Własna firma, samochód wymieniany co 2 lata, kolacyjki w restauracji , gotować się nie chce, lodówka zapchana gotowymi daniami, na ubraniach dzieci oszczędza bo szkoda kasy ( zawsze się babcia zlituje i kupi kurteczkę czy dresik) dopiero co wymienione mieszkanie na 2 razy większe, ale przyszła do babci, popłakała, że ma zadłużenie w czynszu za mieszkanie i babcia wyjęła z portfela...
No i jak sobie teraz ta biedna E poradzi...

Jakoś się babcia nie przejmuję, że na mnie wszystko spadnie.
Jak mówię , że zmęczona jestem, to babcia oburzona: a czym Ty jesteś zmęczona? Bo zupę ugotowałaś? Ja musiałam w polu robić, wodę ze studni przynosić, palić w piecu. A Ty przestań robić na tych drutach, bo całkiem sobie kręgosłup wykończysz.
Pfff... 
I czasem mi nerwy puszczą i nakrzyczę co o tym myślę, ale babcia udaje wtedy głuchą, przez kilka dni sztucznie pyta czy Martyna zdrowa, a potem to samo.
Na szczęście wierzę że karma wraca :)

Lublin. Właśnie się zaczęła operacja.

2 komentarze:

  1. zdrowia dla babci.
    zdrowia i cierpliwości dla Ciebie!!!
    i chyba też trzeba być głuchym na niektóre rzeczy. bo się zwariuje. ja się tego uczę, może Tobie pójdzie lepiej.
    i broń bosze, żebyś druty rzucała!!!!

    OdpowiedzUsuń