Martynie zatykało nos.
Śpię z nią już od 4 tygodni i to nie jest fajne.
Kopie mnie na potęgę, gada do mnie , do Zenka gada. (maskotka przyjaciel, kilka lat był baranek a teraz ZENEK)
Obudziła mnie koło czwartej,siku, piciu, krople do nosa.
I tak w półśnie pojawiła mi się babcia, uśmiechnięta , tak szczerze i słonecznie, zapytałam z wyrzutem -no ładnie, umarłaś?? a ona zrobiła się smutna i znikła.
Przyciszyłam telefon, żeby Martyny nie obudził i się zastanawiałam jak ja ogarnę pogrzeb, co teraz?
Ale telefon nie zadzwonił.
Zasnęłam koło szóstej i zaraz zadzwonił budzik.
Ciężko było wstać, a do tej chwili nie mogę się rozruszać.
Babcia żyje.
Moje ostatnie hity ;) Każda matka chce na już i najlepiej za pół darmo. Szkoda że mało osób docenia to że robota ręczna, kilka dobrych godzin, że za darmo włóczki i futerka nie dostaję.
Kaja, Ty może jednak nie śnij! Na szczęście wszystko dobrze.
OdpowiedzUsuńA kompleciki prześliczne!!!!
Zdolna jesteś kobieto.
I się nie daj.
Twój czas też kosztuje!!!!
I koniecznie twórz te cudeńka!