środa, 18 kwietnia 2012

zimno


Codziennie w pogodzie obiecują nadchodzące ciepło... Wczoraj przemarzłam straszliwie, dziś miało byc wiecej o 2 stopnie- na szczęście ubrałyśmy się cieplej.
Zimno. Ja tam nie wymagam wiele ale te 13-14 stopni to byłyby całkiem przyjemne :)
Martyś dziś mnie rozczuliła, urwał mi się guzik przy żakiecie, nawet nie pamiętam kiedy go zgubiłam, jedna pasmanteria zamknięta więc podjechałyśmy do takiej niedaleko nas- w domu prywatnym, wjechałam na podwórko wózkiem, dałam Małej ciasteczko i zerkając w szybę w drzwiach poprosiłam o guziki... a ona- na cały głos wołała MAMA :) I co najfajniejsze że bez paniki i płaczu, tylko tak sobie mnie nawoływała :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz