od początku października czułam się źle... Myślałam, że to przemęczenie.
Kiedy odpuściłam kilka spraw i próbowałam odpocząć- nic się nie zmieniało.
Mimo , że pilnuję raczej co jem i biorę witaminy- pomyślałam że anemia powróciła.
Zrobiłam badania- wyszły jak na mnie - bardzo dobre.
I w końcu przydusiło mnie. Zawroty głowy, dziwny ból, wymioty, cały czas miałam wrażenie że albo mam mega wysoką gorączkę albo zaraz zemdleję.
Przepłakałam całą noc a rano dzwoniłam do lekarza...
Objawy mogły znaczyć wszystko - od zapalenia błędnika po guza mózgu...
5 dni załamania.
Wczoraj odebrałam prześwietlenie odcinka szyjnego kręgosłupa.
Lordoza, zwyrodnienia, dyskopatia kręgu c5-c6
To może być przyczyna.
Przede mną wizyta u neurologa.
Pewnie czeka mnie długa rehabilitacja albo nawet operacja.
Trzymajcie za mnie kciuki.
Nadal bardzo się martwię.
a ja napisałam do Ciebie nawet smsa, ale chyba już zmieniłaś nr, bo cisza....
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki!
No i jak się sprawy mają? martynia
OdpowiedzUsuń