Stary przyjechał z Krakowa z zatkanymi uszami i taki niewyraźny...
Od rana leży w łóżku, a jak wstanie to tylko żeby mnie wkurzyć...
Lekkie przeziębienie i normalnie tragedia.
On ma 37 stopni, ty 38 i jeszcze tabletkę musisz mu podać i głowę potrzymać, żeby wypił. Wkurwia mnie to u facetów. A jak jeszcze zapytasz o coś, w sensie, że może mu pomóc to Cię opierdoli, że gadasz i się czepiasz i nie wierzysz w jego chorobę. Nie wiem, może ja na złych trafiałam. Może kiedyś jakiś normalny się trafi. martynia.
dokładnie Martyniu. Ja pamiętam jak wylądowałam w szpitalu w Zakopanem z pękniętym płucem, które nie chciało mi się zagoić, mam kilka zrostów i guzków na płucach a L nadal żyje tym, że NIC SIĘ NIE STAŁO a on biedny miś musiał się dzieciakami 2 tygodnie zajmować- do pomocy miał całą rodzinę, obiady ugotowane, itp, więc w zasadzie musiał po prostu BYĆ
On ma 37 stopni, ty 38 i jeszcze tabletkę musisz mu podać i głowę potrzymać, żeby wypił. Wkurwia mnie to u facetów. A jak jeszcze zapytasz o coś, w sensie, że może mu pomóc to Cię opierdoli, że gadasz i się czepiasz i nie wierzysz w jego chorobę. Nie wiem, może ja na złych trafiałam. Może kiedyś jakiś normalny się trafi. martynia.
OdpowiedzUsuńdokładnie Martyniu. Ja pamiętam jak wylądowałam w szpitalu w Zakopanem z pękniętym płucem, które nie chciało mi się zagoić, mam kilka zrostów i guzków na płucach a L nadal żyje tym, że NIC SIĘ NIE STAŁO a on biedny miś musiał się dzieciakami 2 tygodnie zajmować- do pomocy miał całą rodzinę, obiady ugotowane, itp, więc w zasadzie musiał po prostu BYĆ
Usuń