niedziela, 7 sierpnia 2011

śliwki :)



Niedziela ósma rano a ja mam placek ze śliwkami w piekarniku, mąż jak przyjdzie z grzybów będzie na pewno miło zaskoczony, bo wczoraj nie mogłam się zwlec z łóżka i warczałam jak ktoś się do mnie zbliżał ;)
Miałam takiego lenia, że nawet nie miałam zamiaru zbliżać się do piekarnika i po ciasto do kawy poszłam do cukierni...


I o to grzybki... teraz muszę się męczyć z ich suszeniem ;)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz