środa, 10 sierpnia 2011

rocznica

Wczoraj nie padało... a dziś czarne chmury i chyba chłodno... trudno mi nawet wystawić nos na balkon....
Dziś mamy rocznicę ślubu. Koń by się uśmiał jakbym napisała którą ;) Tak czy siak małżonek pamiętał, o szóstej rano obudził mnie sms od niego... no jak romantycznie ;) pewnie chciał być pierwszy a że mu trochę nie wyszło...
No ale postęp mamy bo o poprzedniej rocznicy przypomnieliśmy sobie we wrześniu :)

Jakiś czas myślałam, że moglibyśmy te rocznice jakoś świętować, no milo by było...kolezanki dostaja od mezow kwiaty, a jak mnie pytaly co ja dostalam to bylam bardzo zdziwiona ;) Myślałam nad prezentem... podpytywałam... ale nawigacji nie chce, tamtego nie potrzebuje, jakiś zapach ostatnio mu kupiłam... więc... kupiłam sobie sexi bieliznę... :]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz