czwartek, 25 sierpnia 2011

byliśmy w górach :)



Byliśmy trochę w górach. Miło wspominam ten wyjazd... bo jakoś się wszystko ładnie pokleiło, odwiedziłam kogo miałam odwiedzić, wyleżałam się z Marti na soczystej trawie, byłam aż 3 razy w Nowym Targu i pożarłam ogromną ilość lodów u Żarneckich :) Jedynie trochę mi żal że do Zakopanego nie pojechaliśmy, ale rekordowa ilość ceprów nas odstraszyła.



W tym roku w końcu też pojechaliśmy do Rabkolandu a w Chabówce zwiedziliśmy skansen kolejnictwa :) idealny do sesji zdjęciowych w stylu retro ... aż mi się zamarzyło tam zdjęcie w sukni ślubnej... pięknie po prostu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz