czwartek, 11 grudnia 2014

jestem wredna, mąż powinien sobie znaleźć kochankę

Czasem nie da się ze mną pogadać...
ale jak o 21ej dzwoni L i słyszę tekst czy już SOBIE POOGLĄDAŁAM SERIALE i mam czas pogadać  to mnie szlag trafia .
Sory, nie miałam czasu na seriale, bo uczyłam Jakuba 10 przykazań, z Filipem siedziałam nad matematyką i wgłębiałam się w trapezy które zwały się DELTOIDAMI... liczyłam kąty itp... Potem wsadziłam Martynę do wanny i latałam bo musiała mieć do kąpieli mebelki , Barbie i inne dziadostwo, potem musiałam ją wyjąć z wody bo zachciało się jej kupę, jak zrobiła kupę to poleciałam do kuchni zrobić kolację a że każdy jadł coś innego to trochę mi się zeszło, potem Jakub musiał przeczytać mi czytankę której miał się nauczyć o cytrynie i sobie przypomniał że ma zrobić rysunek sokiem z cytryny, w między czasie wrzucić kotu w miskę, nasypać szynszylowi, nalać mu wody, przelecieć odkurzaczem dywan ( na darmo bo Martyna już pięknie ozdobiła go okruchami z chleba), z 5 razy włączyć bajkę i 5 razy wyłączyć tv bo dama jednak pójdzie do chłopaków na komputer.

Doceniam, że L dla nas ciężko pracuje ale mam wrażenie że on to się z choinki po prostu urwał. Bo ja wieczorem łażę po ścianach ze zmęczenia, a on na chilloucie domaga się czułych słówek.
Oj kocham cię i kocham i tęsknie, sru tu tu, a na drugim uchu  :mamooooo , będziemy prasować ten rysunek z cytryny bo już wyschło, mammoooo bo Filip usiadł na moją poduszkę, mamoooo weź ją ode mnie bo gadam z kolegą na skype, mamooo a pójdziemy do pizzerii z tatusiem, a ja chcę na basen!

I wiecie co... wstanę jutro o szóstej, żeby w spokoju wypić kawę, ogarnąć kuchnię, posprzątać kotu kuwetę naszykować chłopaków do szkoły i wybiorę się do dentysty, leżę wtedy na fotelu , wpatruję w światełko i cieszę się że przez te pół godziny mogę być totalnym śliniącym się bezmózgiem


2 komentarze:

  1. Zaraz tam kochankę;) W dwóch różnych światach żyjecie i dlatego tak się dzieje. Zastanowiło mnie, co by się działo gdyby dostał pracę na miejscu. Tak się przestawić na ciągłe bycie z kimś może być trudne. Czy czasem nie zaczyna przeszkadzać? martynia

    OdpowiedzUsuń
  2. oj z dentystą tez może nie wyjść, kiedyś poszłam z tą myślą ze odpocznę od Czu Czu a u dentystki kilkuletnie jej dziecko rysowało sobie coś przy biureczku bo nie mogła go z nikim zostawić...a dziecko jak to dziecko niby grzeczne ale te nieskoordynowane ruchy doprowadzały mnie do nerwicy

    ale ten tekst z serialami - ma L przerąbane

    OdpowiedzUsuń