Katar!
Katar...
katar :(
A tak po za tym to do dupy i w ogóle załamka...
Coś mi hormony szaleją, włosy się sypią i mam od 3 tyg mega apetyt.
Zjem i za pół godziny jestem głodna.
Zaczęłam jeść mięcho bo pomyślałam, że jak coś treściwszego to mnie ten mega głód odpuści.
Ale ni hu hu.
Cycki mi urosły, dupa, brzuch i zaczynają nogi puchnąć.
Zajadam jabłkami i staram się pić dużo wody, ale to nic nie daje :(
To nie pierwszy raz, później tak trudno zgubić te przybrane kilogramy.
Tak sobie myślę czy jutro nie wskoczyć w dresy i nie przebiec kilka metrów.
Nie na widzę biegać!
Ale może jakiś endorfin mi potrzeba...
Ostatnio tylko stresy, choroby, obowiązki.
Zmęczenie i znów kiepski sen.
L pojechał w góry.
Trochę mnie przytłacza świadomość że jestem sama przez 2 tygodnie z tym naszym małym bałaganem.
Muszę pomyśleć, żeby gdzieś się wybrać na jakiś weekend.
Kiedyś dużo jeździliśmy.
Teraz wcale.
a moze ciaza jak cycki rosna ;)
OdpowiedzUsuńI Sprawdź tarczycę i czy nie masz niedokrwistosci! a z tym apetytem to ja mam tak zawsze;( więc znam ten ból. I chłopa w delegacji - na szczęście tylko przez pół roku. Trzymaj się
OdpowiedzUsuńZ tą tarczycą to niegłupie, sama o tym myślę, ale zebrać się nie mogę :/
OdpowiedzUsuń